Miałam wybrać dosłownie kilka inspirujących zdjęć ale niestety (albo i stety...) skończyło się na kilkunastu. Wybaczcie jeżeli rozboli Was palec od scrollowania.
Wybrałam zdjęcia dwóch apartamentów, które są dla mnie istną bombą inspiracyjną i kwintesencją stylu idealnego. Niemal każdy element w tych wnętrzach jest dla mnie perfekcyjny.
Wnętrza proste i funkcjonalne do granic możliwości. Pełne światła dzięki dużym i niczym nie przysłoniętym oknom. Do tego mega konsekwencja w kwestii użycia koloru. Biel, biel i jeszcze raz biel w połączeniu z subtelnymi plamami koloru. Uwielbiam!
I do tego te smaczki w postaci strych mebli i detali takich jak tłoczenia w drzwiach czy zróżnicowana faktura ścian. Delicje w wydaniu wnętrzarskim!
Apartament nr 1