poniedziałek, 17 czerwca 2013

Architektem być :)

Dzisiaj post, o który już baaaardzo długo prosiła mnie dagna15. Przepraszam, że tak długo musiałaś czekać. 

Chciałam zaznaczyć, że wszystko o czym tutaj napiszę jest moim subiektywnym odczuciem.

Tak więc chciałam dzisiaj opowiedzieć trochę o moich studiach i zawodzie. Jeżeli spojrzeliście do kolumny po prawej to już wiecie, że studiowałam architekturę. Mogę już o tym powiedzieć czasie przeszłym, bo moja przygoda ze studiowaniem skończyła się z dniem 6 czerwca kiedy to napisałam ostatnie zaliczenie. Teraz jeszcze "tylko" obrona i będę mogła z dumą poprzedzać swoje imię i nazwisko literkami mgr inż. arch. :)



Tak więc studia. Jak wiecie kształcenie w tym kierunku odbywa się na studiach   2-stopniowych. Po pierwszym otrzymujemy tytuł inż. arch., a po drugim dochodzi mgr...czy jest to dobre? O tym później.
Każdy stopień możemy robić na innej uczelni. I tak też było w moim przypadku. Pierwsze 3,5 spędziłam na uczelni niepaństwowej. 
Jeżeli uważacie, że ładnie rysujecie lub mówią Wam to inni musicie jednak wiedzieć, że to nie wystarcza. Rysunek odręczny też ma swoje reguły i zasady, z których trzeba się nauczyć świadomie korzystać. Tego można się nauczyć na kursach rysunku (często są one nakierunkowane na przygotowanie kandydatów do podjęcia studiów architektonicznych). 
Z połączenia wrodzonego talentu i pomocy nauczycieli wychodzą takie cudeńka jakie możecie oglądnąć na stronie jednej z bardziej znanych krakowskich szkół rysunku: http://www.studiorysunku.pl

Kiedy już przetrwamy przez proces rekrutacji gdzie ten rysunek jest najważniejszy, wkraczamy w czas kiedy nieco schodzi on na drugi plan. Jak zapewne wiecie czas odręcznego rysowania projektów architektonicznych dawno jest za nami. Tak więc narzędziem, które najczęściej znajduję się w ręce studenta architektury jest myszka od komputera. 

Studia architektoniczne są specyficznym kierunkiem, ponieważ w czasie całego trwania studiów ważna jest współpraca na linii prowadzący-student. Te studia w 80% składają się z indywidualnych korekt projektów. W tej kwestii mam duże doświadczenie. Na mojej pierwszej uczelni każdy miał swojego nauczyciela prowadzącego przez cały okres studiów (tzw. "mistrza") Grupki były bardzo małe dzięki czemu korekta mogła trwać nawet i 2 godziny. A korekty na tych studiach są sprawą kluczową, bo to dzięki nim można się nauczyć prawdziwego projektowania. Plusem na tej uczelni było to, że wszyscy prowadzący mieli swoje biura projektowe dzięki czemu wiedza przekazywana nam studentom była bardzo praktyczna, życiowa i ukazująca realia tego zawodu. 

Na drugim stopniu studiów zetknęłam się z całkowicie odmiennym sposobem nauczania. Tu prowadzący byli zmieniani co semestr. Co też nie było do końca złe, bo dawało możliwość współpracy z różnymi ludźmi. Byłoby to wręcz idealne rozwiązanie jeżeli można by dostać gwarancję, że z każdym z tych prowadzących można po ludzku współpracować, a jego nastawienie jest w 100% nakierowane na przekazanie studentowi potrzebnej mu wiedzy, a nie na bezsensowne gnębienie dla zasady. I, że korekta potrwa dłużej niż 15 min . Ale to temat na dłuższą dyskusję. Pozwolę sobie zakończyć w tym miejscu.

Czas studiowania - 5 lat, dla mnie zdecydowanie za dużo. W połączeniu z systemem 2-stopniowym - nie do końca trafiony pomysł. 
Jeżeli studiowanie przez 5 lat to tylko w systemie jednostopniowym. Dzięki temu w przeciągu 4 lat prowadzący są nam w stanie przekazać to co trzeba, a 5 rok jest czasem na zrobienie i dopracowanie pracy magisterskiej.
Teraz wygląda to tak, że najpierw nie śpi się 2 tygodnie, żeby zrobić pracę inżynierską, a później kiedy już myślimy, że teraz będzie już tylko lżej następuje powtórka z rozrywki z postaci studiów drugiego stopnia. Na nich powtarzane są przedmioty ze studiów inżynierskich (w założeniu - w rozszerzonej postaci, najczęściej - dokładnie w tej samej formie) Do tego student jest zasypywany masą projektów, a jednocześnie trzeba przecież robić   magisterkę.

Oczywiście na system szkolnictwa wyższego w naszym kraju nie mamy najmniejszego wpływu, dlatego nie warto się zrażać - wszystko jest do przeżycia! :) Są przecież jeszcze wymiany studenckie dzięki którym możemy oderwać się od naszej szarej rzeczywistości i posmakować innego sposobu nauczania. 

Mimo, że tekst już dość mocno się rozrósł, nie mogę nie wspomnieć o predyspozycjach jakie powinna mieć osoba chcąca zostać architektem. Po pierwsze bardzo denerwuje mnie fakt, że zawód ten uznawany jest często jako prestiżowy czy też ekskluzywny. Zupełnie tego nie rozumiem.
Może wynika to z faktu, że ten zawód wymaga aktywności obu półkul mózgowych :) Niewątpliwie, i według mnie, przede wszystkim trzeba być inżynierem. Trzeba mieć wiedzę nt. konstrukcji, materiałów, wytrzymałości, nośności itp. 
Jednocześnie trzeba mieć swego rodzaju artystyczną duszę (na ile pozwala nam na to natura inżyniera). Trzeba mieć wyczucie tego co ładne i estetyczne. 
W wyrobieniu tego smaku i wrażliwości pomoże nam "opatrzenie" się z estetycznymi budowlami, wnętrzami, przestrzeniami. 
Osobiście dla mnie największym przełomem w trakcie studiów, kiedy wspięłam się o poziom wyżej w moich opiniach co jest piękne a co nie, był moment kiedy odkryłam piękno betonu. Tak, tak...wiem...brzmi to durnie ale...Wcześniej kiedy widziałam wnętrze czy budynek gdzie dominował surowy beton myślałam sobie "Przecież to jest takie surowe, zimne i brzydkie. Jak to się może komuś podobać". Z czasem jednak, kiedy studiowałam i zagłębiałam się coraz bardziej w ten temat odkryłam piękno tego materiału jakie tkwi właśnie w jego prostocie i czystości przekazu. "Less is more" jak mawiał mistrz ;)

No cóż. Gratuluję wszystkim tym, którym udało się dotrwać do tego momentu. Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałam i ze swojej strony całkowicie wyczerpałam temat w kwestii tych najważniejszych spraw. W razie jakichkolwiek pytań będę uzupełniać w komentarzach. 

Pozdrawiam
MG 

2 komentarze:

  1. Nie nie jestem z Krakowa. Dzięki za ten wpis. Mam jeszcze pytanie: czy na tych studiach dużo jest tzw. wkuwania jak na innych studiach czy więcej może liczenia i myślenia? Jak wygląda sesja?
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja... a ja to bym chciała nową notkę .__."

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...