Witam na moim blogu!
To może na początek kilka słów o mnie i na temat tego czego możecie się spodziewać po postach, które będą się pojawiać, mam nadzieję, w miarę regularnie.
Tak więc...
Mam na imię Kasia i mam 24 lata (prawie:)) Od lutego 2012 roku z dumą mogę przed imieniem i nazwiskiem umieścić kilka dodatkowych literek - dokładnie "inż. arch." Za kilka miesięcy dołączy do nich jeszcze 3, czyli "mgr". Z racji tego, że mój zawód jest równocześnie moją pasją (przez co uważam się za szczęściarę) możecie spodziewać się postów o tematyce architektonicznej - zarówno z zakresu wnętrz jak i obiektów w większej skali.
W kwestii urodowej mam hopla na punkcie moich włosów, które cały czas dzielnie zapuszczam. Uwielbiam wszelkie mazidła do włosów, a w ich wyglądzie stawiam przede wszystkim na zdrowy wygląd. Nie jestem specem od makijażu i stylizacji paznokci ale nie ukrywam, że bardzo lubię wszelkie blogi urodowe dzięki, którym mogę trochę podszkolić się w tej kwestii :)
Poza tym...uwielbiam gotować. Najbardziej dania kuchni włoskiej i orientalnej. Ciągle się uczę, wyszukując nowe przepisy i wypróbowując je na mojej rodzinie i chłopaku (spokojnie wszyscy żyją i mają się dobrze:))
Marzę o podróży do Włoch, w czasie której mogłabym zwiedzić je od Trydentu po Sycylię. Chciałabym móc poznawać smaki tradycyjnych lokalnych potraw, cieszyć oczy tymi cudownymi widokami, obcować ze wspaniałymi zabytkami, a po drodze "zahaczyć" o weneckie Biennale Architektury. Jak na razie miałam okazję zwiedzić tylko (a może aż...) Rzym, San Marino i Asyż.
Na koniec zaprzeczę głównej zasadzie szanującego się bloggera, że blog ma powstawać dla czytelników. Przepraszam, jeżeli ktoś poczuje się urażony ale ten blog powstał DLA MNIE :) Po to aby gdzieś uzewnętrznić to wszystko co siedzi w mojej głowie i często przepada w eterze szarej codzienności. To, że ktoś tutaj zaglądnie i być może pozostawi po sobie jakiś ślad w postaci komentarza, będę traktować jako skutek uboczny - bardzo miły i łechcący moją próżność skutek uboczny :)
Pozdrawiam! :*
MohitoGirl